Dwa lata temu doszło do tragedii, która na zawsze odmieniła życie jednej rodziny. Laura, idąc do szkoły, została potrącona na terenie placówki szkolnej. Okoliczności tego zdarzenia do dziś nie zostały w pełni wyjaśnione, a winny wciąż nie został wskazany.
Skutki wypadku okazały się dramatyczne. Laura nie odzyskała przytomności. Jej stan lekarze określają jako skrajnie ciężki. Dziewczynka wymaga całodobowej opieki, specjalistycznej rehabilitacji każdego dnia oraz pomocy przy wszystkich podstawowych czynnościach życiowych.
Rodzice Laury od dwóch lat funkcjonują w rzeczywistości podporządkowanej opiece nad córką. Karmienie, mycie, zmiana pozycji, rehabilitacja – każda minuta dnia podporządkowana jest jej potrzebom. To walka nie tylko o zdrowie dziecka, ale również o godność i nadzieję.
– Nasze życie zatrzymało się w dniu wypadku – mówią rodzice dziewczynki. – Każdy dzień wygląda podobnie, ale nie możemy się poddać.
Równolegle trwa druga, równie trudna walka – o ustalenie odpowiedzialności za to, co się wydarzyło. Pomimo upływu dwóch lat, sprawca wypadku nie został wskazany, a rodzina wciąż czeka na odpowiedzi.
W przygotowanym przez nas reportażu przyglądamy się tej sprawie z bliska. W pierwszej części oddajemy głos rodzicom Laury i pokazujemy, jak wygląda ich codzienność po tragedii, która wydarzyła się na terenie szkoły – miejscu, które powinno być bezpieczne.
Reportaż wideo – część 1 z 3 – dostępny jest na naszym kanale YouTube. W kolejnych częściach wrócimy do okoliczności wypadku oraz do pytań, które od dwóch lat pozostają bez odpowiedzi.
glosmiasta.info@gmail.com